Chociaż trudno w to uwierzyć, to właśnie szczoteczki elektryczne są najdelikatniejsze dla szkliwa zębów i dziąseł. Wiele osób nie chce przyjąć tego do wiadomości, ponieważ te urządzenia mają dużą liczbę obrotów. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że w przeciwieństwie do zwykłej szczoteczki, ta będzie działać z mniejszą siłą, jeśli przyciśniemy ją za mocno.
Jeśli więc obroty staną się wolniejsze – to dla nas znak, że należy nieco odsunąć szczoteczkę od zębów. W przypadku zwykłego produktu nie ma takiego ostrzeżenia, co często kończy się krwawieniem dziąseł.
Szczoteczki elektryczne czyszczą zęby lepiej. Choćbyśmy chcieli temu zaprzeczyć, to wystarczy spojrzeć na jej działanie. Nie tylko lepiej usuwają osad nazębny, ale również sprawdzają się w przestrzeniach międzyzębowych. Chwalą je sobie także osoby, które noszą stały aparat ortodontyczny.
Szczoteczka elektryczna może być na baterie – zdarza się tak zwłaszcza w przypadku tańszych modeli. Zdecydowanie lepiej jednak wybrać produkt z akumulatorem. Nie tylko zyskujemy wygodę, ale również zyskujemy pieniądze, które wydalibyśmy na zakup baterii.
W przypadku tańszych modeli zdarza się również, że są one jednorazowe. Niewielka cena powoduje, iż nie opłaca się produkować do nich wymiennych wkładów. Tymczasem standardową szczoteczkę wyrzucamy już po trzech miesiącach (niektórzy dentyści polecają nawet wymianę szczoteczki co miesiąc). Kupując więc konkretny model warto od razu zakupić chociaż kilka zapasowych „główek”. Jest to jedna z wad szczoteczki elektrycznej, ponieważ wiele osób zapomina o konieczności wymiany. A przecież na tej szczoteczce również gromadzą się bakterie. Obecnie można zakupić niektóre modele razem z urządzeniem do usuwania brudu i bakterii.
Ogólnie jednak szczoteczka elektryczna ma więcej zalet niż wad i warto się na nią zdecydować, by móc później zaoszczędzić na leczeniu zębów.